Forum Jewgienij Pluszczenko Strona Główna Jewgienij Pluszczenko
Polskie Forum Fanów Króla Lodu i Lodowiska Ogólnie :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Żenia i Masza
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jewgienij Pluszczenko Strona Główna -> Plush - gadanko :)
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:59, 28 Lip 2006    Temat postu:

Masza ma tu dosyć mocny makijaż, a i ciemnie włosy robią swoje, więc nic dziwnego, że wygląda na więcej niż 15 lat. Zresztą - co tu ukrywać, ona nie ma bardzo delikatnych rysów, więc zawsze będzie trochę poważniej wyglądać.

Na etapie nagrywania piosenek Masza jeździła do Moskwy uczyć się śpiewu, więc może czegoś jednak się nauczyła Smile Mnie raczej ciekawi O CZYM ona śpiewa, bo zauważcie, że Masza napisała kilka tekstów na tę płytę. Ale nakład tej płyty musiał być malutki, bo w zasadzie tej płyty chyba nigdzie znaleźć nie można.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owlet
Właścicielka lodowiska :)
Właścicielka lodowiska :)



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dziupli xD

PostWysłany: Pią 23:19, 28 Lip 2006    Temat postu:

aga napisał:
Masza ma tu dosyć mocny makijaż, a i ciemnie włosy robią swoje, więc nic dziwnego, że wygląda na więcej niż 15 lat. Zresztą - co tu ukrywać, ona nie ma bardzo delikatnych rysów, więc zawsze będzie trochę poważniej wyglądać.

Rzeczywiście chyba ma już po prostu taką urodę, że wygląda na starszą niż jest Wink.

aga napisał:
Na etapie nagrywania piosenek Masza jeździła do Moskwy uczyć się śpiewu, więc może czegoś jednak się nauczyła Smile Mnie raczej ciekawi O CZYM ona śpiewa, bo zauważcie, że Masza napisała kilka tekstów na tę płytę. Ale nakład tej płyty musiał być malutki, bo w zasadzie tej płyty chyba nigdzie znaleźć nie można.

Tak patrząc po tytułach sądzę że pewnie śpiewa o miłości xD. Aga, widzę, że sporo wiesz o Maszy - czy mogłabyś się podzielić z nami linkami do jakichś artykułów o niej czy coś? Bo właściwie to nie czytałam żadnego wywiadu z nią i niewiele wiem o lubej naszego Żeńki Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:47, 29 Lip 2006    Temat postu:

owlet napisał:
Aga, widzę, że sporo wiesz o Maszy - czy mogłabyś się podzielić z nami linkami do jakichś artykułów o niej czy coś? Bo właściwie to nie czytałam żadnego wywiadu z nią i niewiele wiem o lubej naszego Żeńki Wink.


Eeee tam, jakimś wielkim specjalistą od Maszy to ja nie jestem Smile Po prostu często łażę po rosyjskich forach, a tam - przy okazji slubu - można było coś ciekawego znaleźć.
To może wkleję 2 wywiady. Pod spodem zamieszczę ich tłumaczenie. Uprzedzam od razu, że mój rosyjski pozostawia jeszcze wiele do życzenia, więc jak ktoś znajdzie błędy to może poprawi Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 0:52, 29 Lip 2006    Temat postu:

Najpierw ten wywiad z "Profilu". Przypominam, że był przeprowadzany jeszcze przed Turynem. MP to Masza, EP to Żenia:

ПАРНОЕ КАТАНИЕ
— Трудно быть женой звезды?


Мария Плющенко: Я вообще не чувствую себя женой звезды. Дома Женя — обычный человек. Свои переживания и стрессы он старается оставлять на катке.


— Говорят, у Евгения «дикие» фанатки. Сильно достают?


М.П.: Не сказала бы, что они «дикие». По крайней мере, никто не беспокоит звонками. Конечно, после выступлений все просят автограф. Женя никому не отказывает. Я люблю Женю и поэтому люблю его фанаток…


— Есть мнение, что когда люди любят, то подсознательно перенимают черты любимого. Замечали это за собой?


М.П.: Что-то такое есть между нами. Мы любим одни и те же песни. К примеру, обожаем песню Александра Серова «Я люблю тебя до слез». Мы под нее танцевали на нашей свадьбе. Бывает, когда я что-то хочу сказать, это говорит Женя. Мы с ним изначально были похожи. Его мама сразу это отметила.


— Говорят, вас свела общая страсть к скорости...


М.П.: Да, мы действительно впервые увидели друг друга, когда мчались в автомобилях. Я с подругой ехала на кабриолете Audi ТТ, Женя — на красном Maserati. Увидев меня, он развернулся, нагнал нас и перегородил дорогу. Я испугалась — думала, что задела его дорогую машину. Женя выскочил и предложил: «Давайте, девушки, познакомимся». Моя подруга его сразу узнала и сказала, что он — известный фигурист. Я подумала: раз знаменитый, значит, точно ловелас — и решила с ним не знакомиться. Села в машину и поехала. Но Женя не отступился. Очень долго ехал за мной — от Петроградской стороны до самого Васильевского острова…


Евгений Плющенко: Я полюбил ее с первой секунды нашей встречи. Но отношения развивались не так уж стремительно. Нам было важно понять, насколько верны наши чувства.


— И в результате вы поженились. Кстати, медовый месяц у вас был?


Евгений Плющенко: К сожалению для медового месяца, свадьба состоялась в олимпийский сезон, и на отдых или долгое празднование времени не было. Наша свадьба была короткой передышкой между тренировками и подготовкой к Олимпиаде. Вот когда в Турине я получу олимпийское «золото», тогда мы с Машей и устроим настоящий медовый месяц.


— У Евгения, при его напряженном графике, получается быть заботливым мужем?


М.П.: Да. Говорю совершенно уверенно. Женя очень заботлив. К примеру, когда я его встречаю после соревнований, он часто выходит с букетом цветов.


— Подарки дарит?


М.П.: Он любит делать сюрпризы. Спустя два месяца после нашей свадьбы он неожиданно подарил мне джип.


— Значит, страсть к автомобилям у вас обоюдная?


Евгений Плющенко: Да, мы оба любим автомобили. Даже интересуемся новинками рынка. По возможности заглядываем на различные шоу и выставки. Назвать это хобби, наверное, нельзя. Раньше мы оба любили быструю езду, но сейчас, когда стали жить вместе, она перестала нас интересовать…


М.П.: Поэтому на джипе, который мне подарил Женя, я стараюсь не ездить быстро. После нашей свадьбы мы приняли решение заботиться друг о друге. Скорость и экстрим — все это здорово, но небезопасно.


— Семейная жизнь не помешала вашей учебе?


М.П.: Нисколько. Я учусь в Петербургском университете на четвертом курсе, изучаю социологию и психологию.


— А что дальше?


М.П.: Нам говорят, что социология в нашем городе неперспективна. Однако уезжать в Америку я не собираюсь. Конечно, хочу и буду работать — не смогу постоянно сидеть дома и растить детей. Мы, разумеется, планируем с Женей детей, но заниматься только семьей и быть домохозяйкой — не для меня.


— Ходят слухи, что вы шьете Жене костюмы для выступлений…


М.П.: Это неправда. О нас столько всего пишут, я читаю и смеюсь. Мама Жени сама шила для него костюмы, еще когда он был маленький. Я — нет. Я также читала, что будто бы много пою…


— Это тоже неправда?


М.П.: Отчасти. Я пела, когда мне было пятнадцать лет. А сейчас мне уже двадцать. Ездила в Москву записывать пластинку с известным аранжировщиком Евгением Арсентьевым. Одну композицию мы записали с питерским диджеем Лешей Цветковым. В общем, есть один альбом и два клипа. И все. Когда я всем этим занималась, то училась в школе. А сейчас я студентка. Поскольку занятия пропускать нельзя, то с пением завязала. На время.


— Вы свои знания по психологии в семье применяете? Спорт ведь без стрессов и депрессий не бывает, а их надо снимать...


М.П.: Я стараюсь, конечно, поддерживать Женю. У него, как и у всякого спортсмена, бывают эмоциональные перегрузки. Особенно когда что-то не получается. Я его отвлекаю, уверяю, что это пройдет и все будет хорошо…

Łyżwiarska para
- Trudno jest być żoną gwiazdy?
MP: Nie czuję się jak żona gwiazdy. W domu Żenia jest normalnym człowiekiem. Stara się zostawić emocje i stres na lodowisku.

- Mówi się, że Jewgienij ma naprawdę szalonych fanów? Czy relacje z nimi są trudne?
MP: Nie powiedziałbym, że oni są „szaleni”. W każdym razie nikt nie nęka nas telefonami. Oczywiście, po występach każdy prosi o autograf, a Żenia nigdy nie odmawia. Ale ja go kocham i kocham też jego fanów.

- Uważa się często, że jeżeli kogoś kochasz to przejmujesz podświadomie pewne cechy tej osoby. Czy zauważasz to u siebie?
MP: Jest coś takiego między nami. Lubimy te same piosenki. Np. dosłownie uwielbiamy piosenkę Aleksandra Serowa: “Kocham cię do szaleństwa”. Tańczyliśmy przy tej piosence podczas naszego ślubu. Czasami, kiedy chcę coś powiedzieć, Żenia mówi to pierwszy. Od samego początku byliśmy bardzo podobni do siebie. Jego mama od razu to zauważyła.

- Mówi się, że połączyła was miłość do szybkiej jazdy samochodem.
MP: To prawda, po raz pierwszy spotkaliśmy się, gdy jeździliśmy samochodami. Ja jechałam z przyjaciółką moim kabrioletem Audi TT, a on jechał czerwonym Maserati. Kiedy on mnie zobaczył, zawrócił i zajechał nam drogę. Przestraszyłam się, bo myślałam, że może przez przypadek uszkodziłam jego drogie auto. Żenia wysiadł i powiedział: „No to może się poznamy?”. Moja przyjaciółka od razu go rozpoznała i powiedziała, że to sławny łyżwiarz. No i ja pomyślałam: „Jeżeli on jest taki sławny, to pewnie to jakiś podrywacz” i nie przedstawiłam mu się. Wróciłam do samochodu i odjechałam. Ale Żenia nie zrezygnował, jechał za mną przez długi czas, od Petersburga aż do Wyspy Wasilewskiego.
EP: Od razu się w niej zakochałem. Ale nasz związek nie rozwijał się zbyt szybko. Musieliśmy poznać, na ile szczere są nasze uczucia.

- No i w końcu się pobraliście. Mieliście miesiąc miodowy?
EP: Niestety, nasz ślub miał miejsce podczas sezonu olimpijskiego I nie było czasu na huczne świętowanie. Nasz ślub był po prostu krótkim urlopem pomiędzy treningami i przygotowaniami do olimpiady. Kiedy zdobędę w Turynie złoto, pomyślimy o miesiącu miodowym.

- Czy Jewgienij – przy swoim napiętym planie zajęć – ma czas na bycie troskliwym mężem?
MP: Oczywiście I mówię to naprawdę szczerze. Żenia jest bardzo czuły. Np. kiedy ponownie spotykamy się po zawodach, często ma dla mnie kwiaty.

- Czy sprawia ci prezenty?
MP: On kocha robić niespodzianki. Dwa miesiące po naszym ślubie nieoczekiwanie kupił mi Jeepa.

- To znaczy, że oboje dzielicie pasję do samochodów?
EP: Tak, oboje kochamy samochody. Interesujemy się nowymi modelami na rynku, kiedy mamy okazję chodzimy na wystawy. Oczywiście nie można tego nazwać naszym hobby. Kiedyś oboje kochaliśmy szybkość, ale odką zaczęliśmy być razem, już nas to nie interesuje.
MP: Staram się nie jeździć Jeepem zbyt szybko. Po ślubie zaczęliśmy na siebie uważać. Szybkość jest fantastyczna. Ale może też być niebezpieczna.

- Czy małżeństwo wpłynie jakoś na twoje studia?
MP: Nie. Studiuję na Uniwersytecie Petersubrskim – jestem na czwartym roku, studiuję socjologię i psychologię.

- A co potem?
MP: Wszyscy mówią mi, że socjologia nie ma w naszym mieście większych perspektyw. Ale nie jestem gotowa na przeprowadzkę do Ameryki. Oczywiście, chciałabym pracować, nie mogę przecież cały czas siedzieć w domu i wychowywać dzieci. Chcemy mieć dzieci, ale ja nie mogę być tylko gospodynią domową i zajmować się rodziną.
- Mówi się, że własnoręcznie szyjesz Żenii kostiumy na występy.

MP: To nieprawda. Mówią o nas dużo rzeczy i zawsze śmieję się, gdy je czytam. Gdy Żenia był Mały, jego mama szyła mu kostiumy, ale ja nie. Czytałam też, że dużo śpiewam...

-To nieprawda?
MP: Niezupełnie. Śpiewałam, gdy miałam 15 lat, ale teraz mam 20. Jeździłam do Moskwy, współpracować ze znanym producentem Jewgienijem Arsjentewym. Nawet napisaliśmy piosenkę z DJ-em Leszejem Cwietkowem. Powstała z tego 1 płyta i 2 klipy. I to wszystko. Kiedy się tym zajmowałam, chodziłam jeszcze do szkoły. Ale teraz jestem studentką. Jako że nie mogę opuszczać zajęć, przestałam śpiewać. Przynajmniej na razie.

- Czy wykorzystujesz w domu swoją znajomość psychologii? Nie da się uprawiać sportu bez stresu i depresji, I trzeba umieć się ich pozbywać...
MP: Staram się wspierać Żenię. Jak każdy sportowiec, on też ma swoje wzloty I upadki, zwłaszcza gdy nie odnosi sukcesu. Staram się wprawiać go dobry nastrój I zapewniam go, że wszystko będzie dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:10, 29 Lip 2006    Temat postu:

I jeszcze wywiad z gazety o jakże poetyckiej nazwie "Komsomolskaja Prawda"


ЧЕМПИОНСКАЯ МУЗА

Мария ПЛЮЩЕНКО: Мой муж - гений!

После победы Евгения Плющенко в мужском одиночном катании корреспондент «КП» побеседовал с женой олимпийского чемпиона



- Катание мужа - это фантастика. - гордо заявила Маша. - Он просто гений. Я еще до Олимпиады была в нем уверена. Другие фигуристы - тоже очень сильные ребята, но до Евгения им объективно очень далеко.

- Вы хотели поехать с Женей в Турин?

- Я никогда не езжу с ним на соревнования. Считаю, что там с мужем должны находиться только тренер и хореограф. А все мысли у Жени только о стартах. И отвлекаться на меня он не должен. Поэтому я всегда остаюсь дома.

- Приготовили подарок Жене?

- Главный подарок - это его золотая медаль. Он сам себе его сделал.

- Насколько велика ваша роль в успехе Жени?

- Мы с его мамой Татьяной Васильевной морально поддерживали Женю изо всех сил. Всего остального муж добился сам, с помощью своего тренера Алексея Мишина и хореографа Давида Авдыша.

- Есть у вас какие-то специальные знаки, которые Женя посылает вам перед началом программы?

- Да, есть. Но о них не скажу. Я по Жениному взгляду, когда дают крупный план, понимаю, что у него на душе, какой настрой. А вот после недавнего чемпионата Европы в Лионе он стал целовать обручальное кольцо. Я сначала этого не замечала, но мои родители обратили на это внимание и мне сказали.

- Вы какой-нибудь талисман Жене в Турин дали?

- Да. Но это очень личная вещь. Сказать о ней вам не могу, но знаю: я всегда у него в сердце.


“MUZA MISTRZA”

MP: Mój mąż jest geniuszem.

”Mój mąż jest fantastycznym łyżwiarzem” – mówi z dumą MP. „On po prostu jest geniuszem. Nawet jeszcze przed olimpiadą całkowicie w niego wierzyłam. Inny łyżwiarze także są bardzo dobrzy, ale czeka ich jeszcze sporo do zrobienia”

Pojedziesz do Żenii do Turyna?
MP: Nigdy nie jeżdżę z nim na zawody. Uważam, że on potrzebuje tam tylko swojego trenera i choreografa. No i on myśli tylko o zawodach, zatem ja nie powinnam go wtedy rozpraszać. Zostaję w domu.

Zamierzasz kupić mu prezent, aby uczcić jego olimpijskie zwycięstwo?
MP: Prezentem jest dla niego złoty medal. Sam go sobie sprawił.

Jaki jest twój udział w jego sukcesie?
MP: Ja i jego mama bardzo go wspieramy. Całą resztę osiągnął sam, oczywiście z pomocą trenera i choreografa.

Czy są jakieś szczególne znaki, które Żenia przesyła ci przed rozpoczęciem każdego programu?
MP: Tak, ale zachowam to dla siebie. Kiedy kamera robi najazd na jego twarz, zawsze doskonale rozpoznaję jego nastrój. No i po zawodach w Lyonie, Żenia zaczął całować swoją obrączkę. Na początku tego nie zauważyłam, ale spostrzegli to moi rodzice.

Dałaś mu coś do Turynu “na szczęście”?
MP: Tak, ale nie powiem co, bo to zbyt osobiste. Ale wiem, że zawsze jestem w jego sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wardi
Mistrz olimpijski
Mistrz olimpijski



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***Bajeczne Miasto Kraków***

PostWysłany: Sob 9:29, 29 Lip 2006    Temat postu:

czytajac te wywiady mozna stwierdzic ze są bardzo kochajacą sie parą a raczej małżenstwem Smile ciesze sie Smile ale Żenia ma pomysły...z tym podrywem to naprawde...hehe...Very Happy a z tej Maszy to spoko babka jest SmileSmile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alexies
Senior
Senior



Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kobierzyce (pod Wrocławiem)

PostWysłany: Sob 14:10, 29 Lip 2006    Temat postu:

Pffhahah xD. Żeńka nie owijał w bawełnę xD.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wardi
Mistrz olimpijski
Mistrz olimpijski



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***Bajeczne Miasto Kraków***

PostWysłany: Sob 15:19, 29 Lip 2006    Temat postu:

no dokładnie SmileVery Happy dobry i szybki sposób na podryw Very HappyVery Happy:Dno chociaz Masza nie dala sie poderwac od razu..hehe..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzk
Arcymistrz wszechlodu
Arcymistrz wszechlodu



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Sob 16:22, 29 Lip 2006    Temat postu:

Łaaa, trzeba prędko prawko robić! xDDD

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owlet
Właścicielka lodowiska :)
Właścicielka lodowiska :)



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dziupli xD

PostWysłany: Sob 22:23, 29 Lip 2006    Temat postu:

O rrrany, dzięki wielkie aga!!!!! Do głowy by mi nie przyszło żeby prosić Cię o tłumaczenie - tym bardziej dziękujęęęęę!!!!! Very Happy Very Happy Very Happy Jesteś boska! Laughing

Cytat:
- Mówi się, że połączyła was miłość do szybkiej jazdy samochodem.
MP: To prawda, po raz pierwszy spotkaliśmy się, gdy jeździliśmy samochodami. Ja jechałam z przyjaciółką moim kabrioletem Audi TT, a on jechał czerwonym Maserati. Kiedy on mnie zobaczył, zawrócił i zajechał nam drogę. Przestraszyłam się, bo myślałam, że może przez przypadek uszkodziłam jego drogie auto. Żenia wysiadł i powiedział: „No to może się poznamy?”. Moja przyjaciółka od razu go rozpoznała i powiedziała, że to sławny łyżwiarz. No i ja pomyślałam: „Jeżeli on jest taki sławny, to pewnie to jakiś podrywacz” i nie przedstawiłam mu się. Wróciłam do samochodu i odjechałam. Ale Żenia nie zrezygnował, jechał za mną przez długi czas, od Petersburga aż do Wyspy Wasilewskiego.

A jednak ta historia jest prawdziwa! Very Happy No nieźle, nieźle... Laughing Laughing Laughing

Cytat:
EP: Od razu się w niej zakochałem.

Ojej, jakie to romantyczne... Laughing

Cytat:
- No i w końcu się pobraliście. Mieliście miesiąc miodowy?
EP: Niestety, nasz ślub miał miejsce podczas sezonu olimpijskiego I nie było czasu na huczne świętowanie. Nasz ślub był po prostu krótkim urlopem pomiędzy treningami i przygotowaniami do olimpiady. Kiedy zdobędę w Turynie złoto, pomyślimy o miesiącu miodowym.

W takim razie ciekawe co z tym miesiącem miodowym, gdzie byli i w ogóle...

Cytat:
Czy są jakieś szczególne znaki, które Żenia przesyła ci przed rozpoczęciem każdego programu?
MP: Tak, ale zachowam to dla siebie. Kiedy kamera robi najazd na jego twarz, zawsze doskonale rozpoznaję jego nastrój.

To chyba jest jedną z niewielu osób, które to potrafią... Laughing

Cytat:
No i po zawodach w Lyonie, Żenia zaczął całować swoją obrączkę.

Słodkie jest to całowanie obrączki Very Happy.

Cytat:
Dałaś mu coś do Turynu “na szczęście”?
MP: Tak, ale nie powiem co, bo to zbyt osobiste. Ale wiem, że zawsze jestem w jego sercu.

Ojej, rzeczywiście muszą się bardzo kochać... Very Happy Tylko ciekawa jestem co mu takiego "zbyt osobistego" dała, hmmm... Cool

Cytat:
Łaaa, trzeba prędko prawko robić! xDDD

Nie wiem czy to u mnie kiedykolwiek nastąpi... xDDD Boję się, że kogoś przejadę czy coś... Rolling Eyes Zostaje mi rower... xDDD (kiedyś gdy byłam z siostrą cioteczną na rowerach grupka jakichś rajdowców chciała nas zabrać na przejażdżkę swoimi motorami, więc rower też nie jest widocznie taki zły... Laughing)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zuzk
Arcymistrz wszechlodu
Arcymistrz wszechlodu



Dołączył: 27 Kwi 2006
Posty: 732
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z lasu

PostWysłany: Sob 22:30, 29 Lip 2006    Temat postu:

Nieee, na rowerze nie lubię jeździć, bo się czuję taka maleńka, jak jedzie koło mnie autobus albo ciężarówa... A prawko zrobię, bo to wstyd, bolidy bolidy a sama jeździć nie umie... xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owlet
Właścicielka lodowiska :)
Właścicielka lodowiska :)



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dziupli xD

PostWysłany: Sob 23:01, 29 Lip 2006    Temat postu:

zuzk napisał:
Nieee, na rowerze nie lubię jeździć, bo się czuję taka maleńka, jak jedzie koło mnie autobus albo ciężarówa...

Ja m.in. dlatego nie jeżdżę w mieście, tylko na wsi... xDDD

zuzk napisał:
A prawko zrobię, bo to wstyd, bolidy bolidy a sama jeździć nie umie... xP

Powodzenia Zuzk! Laughing Będę Cię internetowo dopingować jakby co! Very Happy Może Cię nawet na jakimś wyścigu uświadczę... Laughing

Cytat:
- Mówi się, że Jewgienij ma naprawdę szalonych fanów?

Hiehiehie Kiedyś dziewczyny potrafiły koczować w nocy pod jego domem żeby móc go spotkać kiedy rano wychodził z domu czy coś w tym stylu... Laughing Ale żeby od razu "szaleni fani"... Laughing Laughing Laughing

Cytat:
Czy relacje z nimi są trudne?
MP: Nie powiedziałbym, że oni są „szaleni”.

To miło ze strony Maszy Laughing.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:20, 30 Lip 2006    Temat postu:

owlet napisał:
O rrrany, dzięki wielkie aga!!!!! Do głowy by mi nie przyszło żeby prosić Cię o tłumaczenie - tym bardziej dziękujęęęęę!!!!! Very Happy Very Happy Very Happy Jesteś boska! Laughing



To jak się tak podoba, to ja lecę dalej. Jutro - jak się uda - zamieszczę bardzo ciekawy wywiad z Ulianą - byłą dziewczyną Plusza. To trochę potrwa, bo wywiad jest dosyć długi i nie wyrabiam z tłumaczeniem. W każdym razie - możecie być nieźle zaskoczone. Czekajcie cierpliwie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owlet
Właścicielka lodowiska :)
Właścicielka lodowiska :)



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dziupli xD

PostWysłany: Nie 22:41, 30 Lip 2006    Temat postu:

aga napisał:
To jak się tak podoba, to ja lecę dalej. Jutro - jak się uda - zamieszczę bardzo ciekawy wywiad z Ulianą - byłą dziewczyną Plusza. To trochę potrwa, bo wywiad jest dosyć długi i nie wyrabiam z tłumaczeniem. W każdym razie - możecie być nieźle zaskoczone.

Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy Very Happy
Dzięki Ci o Ago Wspaniała! Laughing Laughing Laughing

aga napisał:
Czekajcie cierpliwie Wink

Cierpliwość jest cnotą, a ja potrafię być cnotliwa jeśli trzeba Laughing. A widzę, że zapowiada się ciekawie Cool.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:53, 30 Lip 2006    Temat postu:

Cała przyjemność po mojej stronie Very Happy

A jeżeli chodzi o wywiad - hmmm, można powiedzieć, że on rzuca nowe światło na okoliczności poznania się Maszy i Żenii...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
owlet
Właścicielka lodowiska :)
Właścicielka lodowiska :)



Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2372
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z dziupli xD

PostWysłany: Nie 23:05, 30 Lip 2006    Temat postu:

Hmmm... Tylko podsycasz moją ciekawość Laughing. Bedę w takim razie bardzo cierpliwie czekać... Cool

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aga
Pierwszy raz na lodzie...



Dołączył: 26 Lip 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:11, 30 Lip 2006    Temat postu:

Tak, wiem - jestem okrutna Cool
Hmmm- w gazecie ten wywiad nie wyglądał na długi, a jak go skopiowałam do Worda, to wyszło 4 strony maczkiem Shocked


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wardi
Mistrz olimpijski
Mistrz olimpijski



Dołączył: 24 Lip 2006
Posty: 1184
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ***Bajeczne Miasto Kraków***

PostWysłany: Pon 13:23, 31 Lip 2006    Temat postu:

juz sie nie moge doczekac Aguniu :*:* jestes awesome!!! Very HappyVery HappyVery Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nina444
Mistrz kraju
Mistrz kraju



Dołączył: 24 Kwi 2006
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pon 21:32, 31 Lip 2006    Temat postu:

AgA Laughing Laughing Laughing
Kurczę, skąd tu taką 'obtrzaskaną' w sprawach Maszy istotkę przywiało? Wink

W życiu ani jednego z tych wywiadów na oczy nie widziałam Shocked

Aga napisał:
To jak się tak podoba, to ja lecę dalej. Jutro - jak się uda - zamieszczę bardzo ciekawy wywiad z Ulianą - byłą dziewczyną Plusza.


Osz Smile To może być ciekawe... Laughing

AGA! Nie opuszczaj nas! Very Happy Smile Very Happy

owlet napisał:
a ja potrafię być cnotliwa jeśli trzeba .


Ja też, więc grzecznie poczekam na wywiad Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 21:50, 31 Lip 2006    Temat postu:

No przecie piszę, że często czytuję rosyjskie fora, albo gazety, to można znaleźć różne różności. Zasadniczo mogłabym tu zamieszczać wywiady z prezydentem Putinem, ale nie wiem, czy jest zapotrzebowanie Laughing

Trochę jestem padnięta, bo praktycznie przez cały dzień tłumaczyłam z angielskiego na niemiecki, a teraz dla odmiany lecę z rosyjskiego na polski, to mi trochę zaczął mózg uszami wyciekać

Ale spokojnie - już powoli kończę, za jakieś pół godziny wstawiam wywiad.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Jewgienij Pluszczenko Strona Główna -> Plush - gadanko :) Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin